Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

TEMATY:
TEMATY:
Data publikacji: 2021-07-06

Wynagrodzenie, czyli korzyść

Zapłata nie jest konieczna, by artykuł promujący firmę został uznany za kryptoreklamę. Wystarczy, że dany podmiot przekaże redakcji materiał zdjęciowy wykorzystany w tekście - uważa rzecznik generalny TSUE

Reklamodawcom zależy na tym, by odbiorcy nie wiedzieli, że mają do czynienia z reklamą. Uważają bowiem, że w ten sposób skuteczniej przebiją się ze swym przekazem. Problem w tym, że jest to niezgodne z prawem. Przypomina to opinia wydana ostatnio przez prof. Macieja Szpunara, rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

„Zgodnie z cytatem przypisywanym H.G. Wellsowi «reklama jest zalegalizowanym kłamstwem». Nie wdając się w dyskusję na temat zasadności tego twierdzenia: oczywiste jest, że zgodnie z prawem Unii reklama przedstawiona pod postacią treści publicystycznych, bez wyraźnego ujawnienia jej promocyjnego charakteru, nie została zalegalizowana” - napisał w niej rzecznik, uznając, że o praktyce wprowadzającej klientów w błąd można mówić również wówczas, gdy reklamodawca nie zapłacił pieniędzmi. Zapłatę za reklamę należy rozumieć szerzej, również jako korzyść w postaci towarów, usług lub innych przedmiotów mających wartość majątkową.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00